Kiedyś na grupie dla graczy z Krakowa pojawił się temat nietypowych automatów. Ktoś wrzucił screen z gry, gdzie bonusowe funkcje aktywują się dopiero po kilku rundach. Okazało się, że to było z
spinmama. Włączyłem, spróbowałem i... po serii strat już miałem zamknąć stronę, ale wszedłem w tryb darmowych spinów i wszystko się odwróciło. Wyszło na plus i jeszcze zostało na zamówienie sushi. Lubię takie historie.